piątek, 26 lutego 2010

Ziemia Kłodzka - Rewasz



Jeszcze przed końcem 2009 r. (wprawdzie z datą 2010) ukazał się długo oczekiwany sudecki debiut Oficyny wydawniczej Rewasz.

Ta książka to Ziemia Kłodzka, autorstwa wrocławskich przewodników Tomka Dudziaka ("Dziamdziak") i Waldka Brygiera.
Znawcom tematu nie trzeba tych osób przedstawiać - Dziamdziak, związany ze Studenckim Kołem Przewodników Sudeckich we Wrocławiu, przewodnik sudecki kl. I, członek komisji egzaminacyjnej ds przewodników sudeckich, autor bardzo licznych publikacji i instruktor na kursach przewodnickich. Możnaby jeszcze długo... Ja ze swej strony mogę się poszczycić, że z Dziamdziakiem przez blisko rok prowadziłem firmę we Wrocławiu.

Waldek, przewodnik sudecki, ostatnio piszący coraz więcej i obecny na rynku za pośrednictwem kilku wydawnictw, znany jest przede wszystkim z prowadzenia internetowego serwisu Nasze Sudety. Związany jest z wrocławskim Akademickim Klubem Turystycznym.

Wracając do meritum - Ziemia Kłodzka powstawała bardzo długo, przy czym wedle moich informacji już pod koniec 2004 roku została złożona w wydawnictwie a proces wydawniczy zajął 5 lat. Wedle mojej wiedzy, był jeszcze trzeci współautor ale jak widać wycofał się, jego autorstwa jest tylko jeden z artykułów tematycznych.

Przewodnik jest bardzo obszerny i obejmuje teren od przełęczy Srebrnej i Gór Bardzkich po Góry Złote a od południa z pewnymi wyjątkami obszar ograniczony granicą. Ten wyjątek dotyczy Gór Orlickich, które zostały opisane także po czeskiej stronie.

Przewodnik jest w klasycznym układzie rewaszowskim:
część ogólna zawierająca informacje geograficzne - ok. 20 stron
Kłodzkie tematy - zbiór artykułów krajoznawczych prezentujących Ziemię Kłodzką - ok. 40 stron
cześć szczegółowa z trasami - ok 220 stron
słownik miejscowości - ok. 180 stron
informacje praktyczne - kilka stron.

Opisy wycieczek są bardzo obszerne i wyczerpujące, zawierają mnóstwo informacji i ciekawostek krajoznawczych, podobnie słownik.

Generalnie przewodnik bardzo udany i potrzebny bo opisujący temat ostatnio nieco zaniedbany w literaturze przewodnikowej a co najważniejsze opisujący w inny sposób niż dotychczasowe publikacje.

Oczywiście mam pewien niedosyt.
Chodzi o zasięg przewodnika. Z tego co wiem w zamyśle miał być znacznie obszerniejszy i obejmujący większy obszar po czeskiej stronie ale jak sądzę decydujące były kwestie objętości książki. Rozumiem że się nie dało, ale szkoda że nie znalazło się tu miejsce przynajmniej dla Nachodu oraz całych Gór Stołowych. Podobnie szkoda że wybiórczo potraktowano Góry Orlickie i pominięto tę część koło Nachodu z twierdzą Dobrosov.

Pozostaje żywić nadzieję, że powstaną kolejne sudeckie przewodniki Rewasza, obejmujące resztę Sudetów, w tym zwłaszcza te po czeskiej stronie. No i mam nadzieję że proces wydawniczy będzie znacznie krótszy niż 7 lat...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz