piątek, 25 czerwca 2010

Przywrócono egzaminy przewodnickie

Po krótkiej burzy i czasowym zawieszeniu egzaminów przewodnickich, wygląda na to że wszystko wraca do normy.

Na stronach Urzędu Marszałkowskiego ogłoszono terminy egzaminów przewodnickich do końca roku:

19-20.07.2010
i
25-26.10.2010.

Pozostaje żywić nadzieję, że to koniec zawirowań.

Getin Bank = burdel

Mam nieszczęście mieć kredyt w Getin Noble Banku.
W końcówce maja wygasła polisa, więc grzecznie ją wznowiłem i w dniu 28 maja kopię złożyłem w placówce Getin Banku w Al. Jerozolimskich 56c.

Dziś przychodzi sms, informujący że w związku z brakiem aktualnej polisy naliczają mi jakąś opłatę...

Znaczy niezły burdel mają w tym Getin Banku, skoro nie potrafią nawet takiej prostej rzeczy zrobić jak przekazać na czas polisę z placówki do centrali...

środa, 23 czerwca 2010

Kwiatki z egzaminów przewodnickich

Na kwietniowym egzaminie przewodnickim na przewodnika miejskiego po Warszawie, padło takie oto pytanie:

Kiedy została wybudowana Cytadela Warszawska?
A. po Powstaniu Listopadowym
B. po Powstaniu Styczniowym
C. po Insurekcji Kościuszkowskiej
D. po wojnach napoleońskich


Pożądaną odpowiedzią była odpowiedź A - po Powstaniu Listopadowym, bowiem faktycznie, powstanie było bezpośrednią przyczyną wybudowania Cytadeli.
Przyjrzyjmy się jednak temu pytaniu z punktu widzenia logiki:

A. po Powstaniu Listopadowym - 1830-31
B. po Powstaniu Styczniowym - 1863-64
C. po Insurekcji Kościuszkowskiej - 1794
D. po wojnach napoleońskich - po 1812

Okazuje się że zamiast jednej, prawidłowe są trzy odpowiedzi.
Nie da się ukryć, że Cytadelę wybudowano zarówno po Insurekcji Kościuszkowskiej, wojnach napoleońskich i Powstaniu Listopadowym.

Postanowiłem skierować do Marszałka Województwa pismo z uwagami:

Szanowny Panie Marszałku,
W nawiązaniu do dotychczasowej korespondencji, przesyłam na ręce Pana Marszałka
następujące uwagi:
[...]
3. ze zdziwieniem przyjmuję błędy w pytaniach egzaminacyjnych:
d. pytanie zawierające błąd logiczny i związane z tym kilka odpowiedzi
prawidłowych:
Kiedy została wybudowana Cytadela Warszawska?
A. po Powstaniu Listopadowym
B. po Powstaniu Styczniowym
C. po Insurekcji Kościuszkowskiej
D. po wojnach napoleońskich

Odpowiedzią pożądaną jest odpowiedź A, niemniej z punktu widzenia logiki, jedyną błędną jest odpowiedź B.


Otrzymałem pismo z Urzędu, z załączoną odpowiedzią przewodniczącego Komisji Egzaminacyjnej, którą przytaczam:

Dr. inż Tadeusz Jędrysiak
Zastępca Przewodniczącego Komisji egzaminacyjnej Warszawskich
Przewodników Turystycznych
[...]
- zastrzeżenie odnośnie wybudowania Cytadeli Warszawskiej, potwierdza brak wiedzy Pana
Dygały o historii Warszawy ( dla wiadomości Pana Dygały: cytadela została zbudowana na rozkaz cara Mikołaja I po upadku Powstania Listopadowego, z zamysłem kontroli nad miastem, będącym ośrodkiem polskiego ruchu niepodległościowego).

/-/
Dr. inż Tadeusz Jędrysiak


Jak widać tytuł doktora inżyniera nie gwarantuje znajomości zasad logiki i umiejętności czytania ze zrozumieniem...

wtorek, 15 czerwca 2010

Trasy na egzamin przewodnicki po Warszawie - jak widać można

Jeszcze niedawno Urząd Marszałkowski udowadniał mi że się nie da i że wcześniejsze publikowanie tras egzaminu jest absolutnie niemożliwe a tu proszę, konsternacja!

Dziś, na tydzień przed egzaminem, na stronie Urzędu Marszałkowskiego stanęły trasy egzaminu, który odbędzie się 23 czerwca.

Ciekawe cóż to się stało, że niemożliwe okazało się możliwe?

piątek, 11 czerwca 2010

Fakty TVN bez Sianeckiego :(

Mówiąc szczerze jestem bardzo zdziwiony i zaskoczony decyzją naczelnego Faktów o pozbyciu się z ekipy Faktów Tomasza Sianeckiego.

IMHO Durczok strzela tu sobie w stopę rezygnując z jednej z twarzy Faktów, słynącej z ironicznych i kąśliwych materiałów.

Fakty bez Sianeckiego to już nie to samo :(

Bródno Zagórki



Na hasło "Bródno" niemal każdy mieszkaniec Warszawy od razu zareaguje skojarzeniem z jednym z największych europejskich cmentarzy czy dużym blokowiskiem.

Tymczasem na Bródnie mamy najstarsze ślady osadnictwa ludzkiego w obrębie Warszawy. Tu, na tak zwanych Zagórkach, w obecnym lasku bródnowskim, znajdował się gród książęcy. Było to w okolicy X/XI wieku. Obecnie pozostałością po ziemno-drewnianym grodzie jest grodzisko (czyli właśnie miejsce gdzie kiedyś był gród) oraz nazwy terenowe: Bródno - Podgrodzie, ulica Przy grodzisku.

Samo grodzisko znajduje się w Lasku Bródnowskim, kilkaset metrów od Centrum Handlowego Targówek. Wały dawnego grodu są wyeksponowane i zabezpieczone - można wokół się przejść i wyobrazić skalę obiektu. Obok znajdują się tablice poglądowe przedstawiające historię miejsca, ówczesną ludność i ich tryb życia, rysunki z wizualizacją zabudowy.

Tuż obok grodziska - atrakcja dla dzieci - plac zabaw z dość nietypowymi urządzeniami, mianowicie nawiązującymi do grodziska. i tak jest tu palisada na którą z lubością wspinają się najmłodsi czy drewniane domki imitujące strażnice.
Strażnice postawiono także przy wejściu do lasu - od strony ul. Przy grodzisku (parking na kilkanaście aut) i drugą od strony ul. Głębockiej.

Poza grodziskiem atrakcją jest sam kompleks leśny (las brzozowo - sosnowy), obecnie znajdujący się w obrębie miasta a powodujący że w zasadzie nie wyjeżdżając z Warszawy można szybko wylądować na łonie natury. Jedyny feler to wszechobecne komary...
Zachęcam do odwiedzenia tego miejsca, nawet przy okazji zakupów, warto wygospodarować chwilę na sięgnięcie do historii miasta i krótki spacer na łonie natury.

Tomasz Dygała
www.kursprzewodnicki.pl

wtorek, 8 czerwca 2010

Pałac Kultury - mentalny relikt komuny

W poniedziałek 7 czerwca, wraz z kursem zawadziliśmy o Pałac Kultury i Nauki - dosyć ważny obiekt na turystycznej mapie Warszawy.
Sam Pałac można kochać bądź nienawidzić - wszystko jedno, w każdym razie przewodnik musi go znać.

Milczeniem pomijam ceny za wjazd na taras widokowy: 20 zł normalny, 16 ulgowy i 12 grupowy. Ceny naprawdę jak z kosmosu...

Niemniej z reliktem komuny zetknąłem się poprzez kontakt z pałacową ochroną.
Jak powszechnie wiadomo, z pałacu prowadzi tylne wyjście, którym przez dziedziniec można wyjść koło sali kongresowej. Chciałem uczestnikom kursu pokazać to przejście, po czym do akcji wkroczyły służby pałacowe, skutecznie to uniemożliwiając.
Najpierw padł argument że to przejście służbowe - tyle że nic, w szczególności jakakolwiek tabliczka, o tym nie świadczy. Tyle że zatrzymano tylko naszą grupkę a inni przechodzili. Wówczas ochrona zmieniła front że tam grupom nie wolno chodzić a w ogóle to czy mamy zezwolenie bo co grupa zorganizowana robi na terenie pałacu...
A byliśmy wówczas przy szatni i poczcie - na korytarzach ogólnodostępnych (?).

W tym wszystkim brylował buc legitymujący się identyfikatorem DB11650 z którego nieugiętej postawy dyrekcja pałacu musi być bardzo dumna.

Ja ze swej strony mogę obiecać że będę robił wszystko, żeby zniechęcić grupy do odwiedzania pałacu jako miejsca gdzie a/ zedrą z Ciebie skórę, b/ zostaniesz spoziomowany przez niedowartościowaną ochronę.

Tak więc Pałac - jako relikt komuny i socrealizmu wiecznie żywy, o czym uprzejmie donoszę.

Życzliwy

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Kurs przewodnicki i referencje

Kurs przewodników po Warszawie w edycji letniej już trwa, można do niego jeszcze dołączyć, a w międzyczasie dostałem mocno spóźnione ;-) referencje od Anety - już pani przewodnik:

W swoim życiu miałam szczęśliwie okazję uczestniczyć w wielu szkoleniach, kursach, konferencjach, studiach podyplomowych…
Zawsze zapisując się na nie, a następnie je oceniając, brałam pod uwagę 2 kryteria:
1. profesjonalizm prowadzącego i jego zdolność do „magicznego” ujęcia tematu oraz
2. czy procent nowej dla mnie wiedzy przekraczał 15% zawartości szkolenia.

Wiem, że jeśli powiem, że kurs TUTORA pod względem drugiego kryterium bił wszystkie wcześniejsze na głowę, może nie najlepiej świadczyć o moich wyjściowych umiejętnościach, ale niech tam, w końcu temu miała służyć ta inwestycja!

Faktem jest, iż podczas tych wielu, niezwykle mroźnych, miesięcy, poznawałam miasto:
to którego już nie ma,
to które widzimy ale nie dostrzegamy,
to które dopiero powstaje,
przedstawiane w sposób magiczny, nie tylko przez prowadzącego, ale też przez uczestników, którzy już wcześniej zostali przez nie oczarowani, przez takich jak ja „o świeżym spojrzeniu” oraz mnie samą.

Magia działa się na każdym kroku:
1. byliśmy zdolni nie tylko przeżyć 8 godzin w 20 stopniowym mrozie ale jeszcze interesująco opowiadać o tym co akurat stanęło na naszej drodze,
2. fantastyczni eksperci w poszczególnych tematach chętnie dzielili się swoją wiedzą, kanapkami, cukierkami, preclami, tekstami, mapami, tabelkami, linkami…, słowem wszystkim co mieli w danej chwili,
3. osoby nieśmiałe stawały się pierwszorzędnymi mówcami a te z zaległościami z WFu, strzykaniem w kościach etc. stawały się wytrawnymi piechurami,
4. lizeny, przyczółki, ryzality i inne boniowania mogliśmy bez pudła rozpoznać nawet w środku nocy…

Wiele by wymieniać.
Powiem krótko, dzięki pionierskim, jak na kurs przewodnicki, metodom nauczania, dzieleniu się wiedzą ekspercką uczestników, intensywnej, choć nie mozolnej, pracy w trakcie kursu byliśmy skazani na sukces (choć niektórzy, tak jak ja do końca w to nie wierzyli).

Cieszyliśmy się jak wariaci z każdego zaliczonego egzaminu – A ZDALIŚMY WSZYSCY…(co jest ponoć zjawiskiem nie występującym w przyrodzie).

Nie do przecenienia w „akcji przewodnik” było wsparcie, wiara w nas i zaangażowanie organizatora całego przedsięwzięcia, Tomka Dygały oraz wspaniałych „weteranów” zawodu (mimo młodego wieku) Edyty i Artura.

Jak bardzo uzależniliśmy się od siebie, od odkrywania nieznanych zakątków miasta i Tomka, niech świadczy fakt, iż nadal, ale już fakultatywnie, umawiamy się na wycieczki, prelekcje tudzież wypady na piwo.
Warto było zafundować sobie taką przygodę! Chwilo trwaj!

Aneta Sierakowska