środa, 23 lutego 2011

Nowy kurs przewodników po Warszawie - start 22.03.2011

W połowie marca startuje nowy kurs przewodników po Warszawie.

Szczegóły na stronie www.kursprzewodnicki.pl

Zapisy i wszelkie informacje:

telefon 601 25 18 56
mail kurs@tutor.waw.pl

Zapraszam :)

mBank - logika inaczej...

Od około 10 lat jestem klientem mBanku. Od dłuższego czasu w nagłówku strony transakcyjnej, mBank epatuje reklamą o treści następującej:

Jesteś naszym stałym Klientem, dlatego przygotowaliśmy dla Ciebie specjalną ofertę:

* KREDYT gotówkowy z limitem do ***000 PLN - oferta ważna do 2011-03-08 - Złóż wniosek...
* KREDYT odnawialny z limitem do ***000 PLN - oferta ważna do 2011-03-08 - Złóż wniosek...


No to postanowiłem spróbować, wchodzę w formularz złożenia wniosku a tam czytam:

Jesteś naszym Klientem od ponad sześciu miesięcy i regularnie zasilasz rachunki w mBanku. Dziękujemy za okazane nam zaufanie. Specjalnie dla Ciebie, przygotowaliśmy propozycję limitu kredytu odnawialnego w rachunku eKONTO na preferencyjnych warunkach. Jeśli chcesz go otrzymać, zaakceptuj naszą propozycję. W trakcie wypełniania wniosku będziesz mógł wybrać niższą kwotę kredytu niż sugerowany limit. Jako sprawdzonego Klienta darzymy Cię zaufaniem i rezygnujemy z dodatkowych formalności.

Warunki oferty specjalnej:

Spłacasz, kiedy chcesz i ile chcesz.
Każda wpłata na eKONTO zwiększa dostępny limit kredytowy.

Prowizja za udzielenie kredytu
1% min. 25 zł
Prowizja za odnowienie kredytu 1% kwoty kredytu
Oprocentowanie kredytu stopa podstawowa


Wydaje się super, prawda?
Jestem stałym klientem, wszystkie moje obroty przechodzą przez mBank, więc zakładam że wiedzą co mi proponują, ale nic bardziej błędnego.
Po złożeniu wniosku następnego dnia przychodzi mail:

Witamy,

z przykrością informujemy, że w ocenie analityków naszego Banku Twoja aktualna sytuacja nie daje wystarczającej podstawy dla przyznania wnioskowanego produktu kredytowego. Obecna decyzja kredytowa nie wyklucza jednak pozytywnego rozpatrzenia Twoich przyszłych wniosków o przyznanie KREDYTU odnawialnego lub innego produktu kredytowego mBanku.

Zapraszamy do dalszego korzystania z naszych usług.


No OK. Każdy bank ma swoją politykę kredytową ale wobec tego po cholerę mi głowę zawracają?

sobota, 19 lutego 2011

Warszawa 2020 - czyli przyszłość przewodnictwa po Warszawie ;-)

Ostatnio wpadł mi w ręce taki tekścik, nie da się ukryć wredny, ale jeśli do władzy wróci wiadomo kto, to wcale nie taki nierealny :-/


Warszawa rok 2020. Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza Warszawę.


- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...

/z internetu-autor nieznany/

piątek, 18 lutego 2011

Ku przestrodze






No i doigrałem się...
Na śliskiej nawierzchni, na zakręcie wyrzuciło mnie pod TIRa.
To się ładnie nazywa "niedostosowanie prędkości do warunków".
Jakby co to jechałem w przeciwnym kierunku niż auto tam stoi...

Nie życzę nikomu żeby przez coś takiego przeszedł.

W każdym razie obyło się tylko na stratach materialnych.
W znacznej mierze dzięki kierowcy TIRa, który odbił w prawo, w konsekwencji lądując w rowie. Dzięki temu wjechałem mu w koło a nie pod niego... Mówiąc wprost, w ten sposób chyba uratował mi życie. Dziękuję.

Służby ratownicze zadziałały bardzo sprawnie.
Policja była w kwadrans, pogotowie chwilę później.
Laweta, wezwana w ramach assistance w niecałe pół godziny.

Podkreślić chciałbym bardzo ludzkie podejście wszystkich służb ratowniczych.

I tyle...
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

PS. Od teraz będę się gryzł w język zanim powiem że "ja zawsze jeżdżę bezpiecznie" :-/

niedziela, 13 lutego 2011

Radom cz. 1

Radom, to dla bardzo wielu mieszkańców Warszawy symbol totalnego zadupia i prowincji.
Zdanie na temat pozycji Radomia ugruntowują fakty typu bastion pewnej partii, której nazwy nie wspomnę ;-)

Ale na serio, to z krajoznawczego punktu widzenia, Radom jest miejscowością ze wszech miar godną uwagi, z jednej strony z powodu zabytków tu się znajdujących a z drugiej z racji ważnych wydarzeń historycznych jakie tu miały miejsce.

Za najstarszy zabytek Radomia uznawane jest grodzisko na Piotrówce, pochodzące z ok. VIII - X wieku.
Grodzisko jest całkiem spore, ma średnicę 135 metrów.
Kilka lat temu zostało oczyszczone i uporządkowane, niemniej teraz przypomina bardziej wysypisko śmieci.

W Radomiu mówi się, iż planowane tu jest wybudowanie czegoś w rodzaju drugiego Biskupina.

Poniżej fotki:
Wejście na grodzisko wraz z pamiątkowym kamieniem i pomniczkiem


Samo grodzisko a w tle kościół św. Wacława



c.d.n.

piątek, 11 lutego 2011

Rondo Babka wróć!!!!!!!

Ku mojej wielkiej radości rozgorzała dyskusja nad przywróceniem nazwy Rondo Babka.

Parę lat temu rondo "zdekomunizowano", nadając mu koszmarną - bo strasznie długą i niefunkcjonalną - nazwę Ronda Zgrupowania Armii Krajowej "Radosław".
W skrócie funkcjonuje nazwa Rondo "Radosława".

Rozumiem oczywiście argumenty że ww. zgrupowanie tu walczyło ale niekoniecznie że akurat MUSI mieć taką nazwę w tym właśnie miejscu, gdzie funkcjonowała nazwa absolutnie neutralna.

Tak więc zdecydowanie jestem za przywróceniem nazwy historycznej i stanowczo mam dosyć terroru kombatantów (nie ujmując niczego dla Ich zasług) jeśli chodzi o nazewnictwo ulic.

Do pełni szczęścia brakować będzie mi tylko przywrócenia ulicy Stołecznej - nazwanej tak i wytyczonej w okresie międzywojennym - "zdekomunizowanej" na rzecz Jerzego Popiełuszki.

www.kursprzewodnicki.pl
Nowy kurs przewodników po Warszawie rusza już na przełomie lutego i marca 2011

czwartek, 10 lutego 2011

Kurs przewodników po Warszawie - edycja wiosna/lato 2011

Na przełomie lutego i marca wystartuje kolejna edycja kursu przewodników po Warszawie.

Szczegóły już wkrótce zarówno tutaj jak i na stronie www.kursprzewodnicki.pl

Zapisy i informacje: kurs@tutor.waw.pl lub 601 25 18 56

Zapraszam :)