Skupmy się na przewodnikach nie-górskich i pilotach wycieczek. Poniżej to co dotyczy ww. uprawnień:
Przewodnikiem turystycznym i pilotem wycieczek jest osoba, która wykonuje zadania, o których mowa odpowiednio w ust. 2 i 3
Rozróżnia się następujące rodzaje przewodników turystycznych:
1) przewodników górskich dla określonych obszarów górskich;
2) przewodników miejskich dla poszczególnych miast;
3) przewodników terenowych dla poszczególnych województw, powiatów, gmin a także
regionów oraz tras turystycznych
Przewodnikiem miejskim i terenowym lub pilotem wycieczek może być osoba niekarana za popełnione w związku z wykonywaniem zadań przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek.
Zatem sprawa wydaje się całkiem prosta:
przewodnictwo miejskie i terenowe podlega deregulacji, nie trzeba spełnić żadnych innych wymogów prócz niekaralności i hulaj dusza piekła nie ma.
Przy okazji wprowadzono zmianę dotyczącą obowiązku wysyłania pilotów przez biura:
Organizator turystyki jest obowiązany zapewnić klientowi uczestniczącemu w imprezie turystycznej opiekę osoby reprezentującej organizatora turystyki. Zakres tej opieki wynika z umowy organizatora turystyki z klientem.
Zatem pilot być musi, do tej pory można go było wyłączyć w drodze umowy, za to teraz zakres opieki pilota będzie musiał być określony w umowie organizator turystyki - klient.
Oczywiście to wszystko jest na etapie projektu - dopóki ustawa nie opuści senatu, należy o niej mówić w trybie przypuszczającym.
Komentarz:
Zmiana wydaje się być w dobrym kierunku - zarówno deregulacja jak też doprecyzowanie konieczności wysyłania przedstawicieli organizatora turystyki. W konsekwencji deregulacji skończą się egzaminy państwowe przeprowadzane w sposób wołający o pomstę do Nieba i skończą się regulowane przez państwo kursy.c.d.n.