Jestem zdruzgotany tym co dzieje się dzisiaj w Warszawie - czyli wojną o krzyż przed Pałacem Namiestnikowskim.
Jestem przerażony że ulega się terrorystom spod znaku krzyża.
Zastanawiam się co to ma wspólnego z wiarą, miłością, dekalogiem.
Ale to już taki nasz, polski, katolicyzm.
Mam nadzieję, że prawomocne władze zaprowadzą porządek pod siedzibą Prezydenta RP i gorszące sceny odejdą w niepamięć.
Władzo - odwagi. Trzeba umieć podejmować trudne decyzje, albo odejść.
Otóż to!
OdpowiedzUsuń