Dziś 31 sierpnia, data brzemienna w skutki, niezmiernie ważna rocznica w dziejach Polski.
W 1980 podpisano Porozumienia Sierpniowe.
Jak dziś pamiętam ten dzień, miałem wówczas 13 lat.
To była niedziela, byliśmy u rodziny w Radomiu. Docierało do mnie że coś się dzieje, aczkolwiek było to dosyć mgliste.
W TV, jako że następnego dnia była rocznica wybuchu II wojny światowej, leciała "Operacja Himmler" czyli film o prowokacji gliwickiej. Nagle film został przerwany i weszła na żywo relacja z podpisania porozumień i niezapomnianego wystąpienia Lecha Wałęsy na płocie Stoczni Gdańskiej.
Dwa lata później (1982), 31.08. kojarzy mi się z największą demonstracją i zamieszkami w Warszawie podczas stanu wojennego.
Pięć lat temu było wielkie święto i Jean Michel Jarre na koncercie w Stoczni.
A teraz? No comment. :-/
Wszystko uratowało wystąpienie Henryki Krzywonos, dzielnej tramwajarki, bohaterki wydarzeń sierpnia 1980 i jak widać także sierpnia 2010.
Dziękuję Pani Henryko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz