Jakiś czas temu znalazłem w sieci historię Czech na wesoło.
Okazuje się że powstała również podobna historia Polski:
Warto porównać oba filmiki.
Mówiąc szczerze jakoś bardziej do mnie przemawia czeska wersja, tym bardziej że przynajmniej rzucone są hasła dotyczące poszczególnych wydarzeń.
Tu mi tego brakuje.
Czeski filmik jest fantastyczny. Wesoły ale konkretny, w prostych punktach podane to co najważniejsze. No i nie bali się dokopać unii (ta biurokracja). Polski jak zawsze - podniosły i patetyczny. Do tego przyznam się , że niezrozumiały, Polak znający historie Polski z trudem nadąża za tym co się dzieje na ekranie, a cudzoziemiec? Co on z tego zapamięta? Może to, że w 1795 nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi.
OdpowiedzUsuńPzdr
inga